Hej wszystkim! Ciesze, się, że ostatni post cieszył się takim zaciekawieniem. To bardzo dużo dla mnie znaczy, że tu zaglądacie. Ale teraz wróćmy do tematu. Możecie wiedzieć, czy nie, ale ostatnio miałam okres czasu, gdy moje chęci na pieczenie były niewielkie. Wypłynęło na to także moja kontuzja, ale i tak trudno było mi się zebrać, aby upiec coś ciekawego. Ostatnio przez to, że mam dużo czasu, bo w końcu są wakacje, zaczęłam znów coś tam pichcić. Nareszcie nadszedł sezon na moje kochane borówki, więc upchnęłam je także w moich ulubionych muffinkach, które już bardzo dobrze znacie. Tak to te, które zawsze wychodzą! Kocham je nie tylko za to lecz także, dlatego, że można tworzyć z podstawowego przepisu wiele własnych smaków. Dzięki temu widzieliście już muffinki kakaowe, waniliowe oraz dziś z borówkami. Mniammm... :)

Sprawdziłaś już kiedyś ten przepis? Czy ostatnio upiekłaś coś niesamowicie smacznego, a jednocześnie prostego?
Do usłyszenia już jutro. :)