sobota, 23 listopada 2013

First attempt!

Miesiąc pod hasłem pieczemy torty, powoli ma swój koniec. Ostatnio dowiedzieliście się już o tym, że prawdopodobnie będę piec tort urodzinowy. Co jest dla mnie dużym przedsięwzięciem i przeżyciem. Ciągle waham się nad tym jak ma on wyglądać. Wczoraj zrobiłam próbny tort z bardzo prostym i moim ulubionym kremem, który nie wiem dlaczego smakuje jakby był z toffi lecz nie ma go tam ani kropli. Aby nie było nudno dodałam do niego owoce, czego nie zrobię w oryginalnej wersji. 
 Po raz pierwszy pokrywałam ciasto lukrem. W wersji próbnej nie uwzględniałam kolorowego lukru, ale już za tydzień taki będzie. Oczywiście jakbym czegoś nie zrobiła źle to nie byłabym sobą. Postanowiłam zrobić połowe kremu więc było go bardzo mało i dlatego masa lukrowa nie wygląda na tak idealnie gładką. Na górze tortu zrobiłam kokardę, która sprawiła mi trochę trudności i dalej nie jest perfekcyjna.

Jak na pierwszy raz z masą cukrową myślę, że wyszło mi nie najgorzej. Co sądzicie o torcie? Dekorować go masą cukrową czy kremem?  A jak wyglądał twój pierwszy tort pokryty lukrem plastycznym?
___________________________________________
Przepraszam za długą nie obecność. Koniec semestru zbliża się nie ubłaganie, więc nauczyciele hurtem pytają, robią kartkówki i sprawdziany. Kocham ten czas. ;)

2 komentarze:

  1. piękny tort! ja nawet nie próbuję się za taki zabierać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przesadzajmy z tą pięknością, ale dziękuję. :)

      Usuń

Bardzo dziękuję za twój komentarz! To bardzo wiele dla mnie znaczy. :)